15 lipca 2008. Wielu uzna?o by, i? jest to prze?omowa data w historii Barcelony, bo tak jest. Jednak?e prze?omowa, nie zawsze znaczy pozytywna, a na pewno nie w tym przypadku.
Jeszcze rok temu takiego prze?omu nikt by si? nie spodziewa?... Bo oto tego dnia, po pi?cioletnim pobycie, Camp Nou opu?ci? jeden z najlepszych (dla wielu najlepszy) pi?karz w historii futbolu. Pi?karz, który w ci?gu tych pi?ciu lat sp?dzonych w Katalonii zdoby? dla miejscowego klubu najwa?niejsze klubowe trofeum, oraz dwukrotnie mistrzostwo Hiszpanii. Pi?karz, którym, gdy by? w formie, zachwycali si? nawet najwi?ksi wrogowie, a gdy tej formy brakowa?o by? oczerniany, zarzucano mu niesportowy tryb ?ycia i spekulowano na temat jego rych?ego odej?cia. I wydaje mi si?, ?e krytycy jeszcze tego po?a?uj?...
Z biograficznego punktu widzenia
Ronaldo de Assis Moreira - znany pewnie ka?demu kibicowi pod pseudonimem Ronaldinho. Przyszed? na ?wiat w brazylijskim mie?cie Porto Alegre, 21 marca 1980 roku. Wychowywa? si? w biednej dzielnicy Vila Nova, gdzie mieszka? wraz z ojcem, matk? i dwójk? rodze?stwa. Ju? w dzieci?stwie stawia? pierwsze kroki pi?karskie graj?c wówczas w futsal. Wielkim talentem okaza? si? brat Ronniego, Roberto, dzi?ki któremu rodzina przenios?a si? do luksusowej dzielnicy, do willi z basenem, jednak?e ten musia? rych?o zako?czy? karier? z powodu kontuzji. Gdy Ronaldinho mia? 8 lat, dotkn??a go osobista tragedia. W basenie przed domem zmar? na atak serca ojciec Ronniego, Joao.
Pierwszym zespo?em, w którym wyst?powa? zawodnik by?o Gremio Porto Alegre. Jego talent rozwija? si? na tyle dynamicznie, i? ju? jako nastolatek zdoby? swoje pierwsze trofeum w kadrze do lat 17. Jego dobre wyst?py szybko zaprowadzi?y go do bram reprezentacji seniorskiej, w której zadebiutowa? w przegranym meczu z ?otw?, w 1998. W pierwszym roku trzeciego tysi?clecia, Ronaldinho oczarowana by?a ju? ca?a pi?karska Europa. Zg?asza?y si? po niego bowiem takie kluby jak Real Madryt, FC Barcelona, czy Manchester United. Ten jednak, ku zdziwieniu wszystkich wybra? znacz?co s?abszy klub - Paris Saint Germain. To posuni?cie uruchomi?o reakcj? ?a?cuchow?. Ronnie spisywa? si? w nowym klubie rewelacyjnie, co zadecydowa?o o powo?aniu go przez ówczesnego selekcjonera reprezentacji Brazylii - Scolariego na mundial w Korei i Japonii. By?o to kolejne ?wietne posuni?cie i krok w karierze m?odego zawodnika. Brazylia, przy jego znacznym udziale si?gn??a po z?oty medal na azjatyckich boiskach. Fakt ten nie móg? obej?? si? bez echa. Po Ronniego znów rzuci?y si? najwi?ksze kluby...
Magiczna dziesi?tka w Barcelonie
Gdybym by? zobowi?zany napisa? biografi? Ronaldo se Assis Moreiro Gaucho, to z pewno?ci? pobyt w Barcelonie podzieli? bym na dwa etapy: trzyletni, oraz dwuletni.
Etap trzyletni, pierwszy
Jak przewidzia? by ka?dy nawet najwi?kszy laik, Ronnie po swoim przybyciu do serca Katalonii sta? si? od razu kluczowym, je?li nie najwa?niejszym graczem. Ju? w swoim pierwszym sezonie strzeli? a? 15 bramek, co jak na skrzyd?owego jest wynikiem bardzo dobrym, jednak to nie za te bramki wszyscy pokochali Brazylijczyka. Mi?o?? milionów fanów zaskarbi? sobie dzi?ki swojej magicznej wr?cz finezji, z jak? gra?, o?miesza? przeciwników, panowa? nad pi?k?...
W sezonie 2004/2005, po licznych wzmocnieniach dokonanych przed lig? Ronaldinho wywalczy? ze swoim klubem mistrzostwo Hiszpanii.
W kolejnym sezonie Brazylijczyk osi?gn?? prawie wszystko, co tylko mo?liwe.Niew?tpliwie najwi?kszym sukcesem z sezonu 2005/2006 by?o zdobycie pi?karskiej Ligi Mistrzów, po pokonaniu w finale Arsenalu Londyn 2:1. By? mo?e i by? to najwi?kszy sukces Barcelony, lecz patrz?c na rywalizacj?, jak? od ponad wieku tocz? ze sob? Barcelona i sto?eczny Real równie wa?ne wydaje si? wyprzedzenie królewskiego zespo?u w wy?cigu po mistrzostwo kraju i...
Gran Derby
Na pewno jednym z najwi?kszych sukcesów Ronaldinho podczas dotychczasowej kariery s? wyjazdowe Gran Derby, które odby?y si? w sezonie 2005/2006, a raczej to co sta?o si? po meczu. Barcelona jad?c na teren wroga, raczej nie spodziewa?a si? wygranej, a szczególnie wysokiej. Jednak?e zespó? by? wówczas w tak wysokiej formie, i? nie sposób by?o nie ogra? najwi?kszego rywala. Ronaldinho zdoby? w tym meczu dwie bramki, a Barcelona wygra?a na madryckiej ziemi 3:0, jednak tego, co sta?o si? potem nie zapomni nikt. Tysi?ce fanów Realu wsta?o z miejsc i zacz??o oklaskiwa? przepi?kn? gr? Brazylijczyka - pi?karza najwi?kszego wroga w historii sto?ecznego klubu. To by?o co? niesamowitego, co? co nie mia?o miejsca nigdy wcze?niej i pewnie ju? mie? nie b?dzie...
Etap dwuletni
Niestety po sezonie 2005/2006 by?o ju? coraz gorzej. Barcelona gr? zacz??a od bolesnej pora?ki z Sevill? 3:0 z superpucharze Europy. Od pierwszych meczów wida? by?o, ?e ca?y czar prys?, a zespó? jest bez formy. Ronaldinho coraz rzadziej imponowa? magicznymi sztuczkami z pi?k?, by? coraz mniej kreatywny, ale... strzela? wyj?tkowo du?o bramek, walcz?c do ostatniej chwili o koron? króla strzelców. Jednak?e prasa i kibice darzyli pi?karza coraz mniejszym szacunkiem...
Kolejny sezon mo?na nazwa? ju? tylko katastrof?... Pi?karze Barcelony przez ca?y sezon gonili Real, zreszt? bezskutecznie, a sam Ronaldinho... By? cieniem samego siebie. Zaanga?owany bardziej w nocne ?ycie towarzyskie ni? w treningi jak twierdzi?a prasa, gra? ogony, lub wcale. W marcu dozna? kontuzji mi??nia uda i ju? nie pojawi? si? na boisku.
15 lipca 2008 zosta? sprzedany bez ?adnych skrupu?ów i sentymentów przez zespó?, dla którego tylko ma?o kto zrobi? wi?cej ni? on.
Na zako?czenie dodam...
Moim zdaniem to, jak zawodnik zosta? potraktowany przez kibiców i media, to osobista pora?ka ludzi, którzy wcze?niej kochali go i traktowali jak boga. Prawda jest taka, ?e w formie nie mo?na by? zawsze... I ci??ko do niej wróci?, gdy ka?dy kopie do?ki pod nogami, nikt ju? w ciebie nie wierzy, a kibice, którzy jeszcze niedawno ci? kochali, teraz skutecznie odbieraj? motywacj?...
To w?a?nie 15 lipca by? dniem, w którym po raz pierwszy od d?ugiego czasu uroni?em ?z? smutku...
|